04 grudnia 2020

CIĄŻOWE MITY I ZABOBONY

Dzień dobry, cześć. Wracam do Was po tak długiej przerwie, że nie wiem czy jeszcze pamiętam jak się bloguję. Cieszę się, że ciąża zmotywowała mnie do tego, żeby wrócić do pisania i na nowo dzielić się z Wami moim życiem i wszystkim tym, co lubię i czego nie lubię. Mój wielki powrót zacznę od ciążowych MITÓW, które spędzają sen z powiek większości przyszłych mam, szczególnie tym, które w ciąży są po raz pierwszy (czyli dokładnie takim jak ja!). No to co? Zaczynamy?


FAKTY CZY MITY?


Jeszcze zanim zaszłam w ciążę, ba nawet jeszcze zanim kiedykolwiek zastanawiałam się nad posiadaniem potomstwa słyszałam wiele mitów i zabobonów dotyczących ciąży. Jedną opowiedziała mi Mama albo Babcia (albo w ogóle ktoś zupełnie inny, ale wiecie jak to jest z pamięcią małej dziewczynki) i dość mocno zapadła mi w pamięci. Mój brat ma na brzuchu znamię, tak zwaną myszkę, nieduże, delikatne przebarwienie skóry. Kiedyś zapytałam, dlaczego Maciek urodził się z taką plamką i usłyszałam, że takie rzeczy dzieją się, kiedy mamie na ciążowy brzuch pryśnie olej z patelni. Pomyślałam sobie – ok, mama smażyła mi naleśniki i bach, Maciek ma teraz plamę – i nie drążyłam tematu. Od dawna wiem, że to nie prawda i nawet nie zdawałam sobie sprawy, że tych głupich, zwyczajnie beznadziejnych mitów jest całe mnóstwo. Zapytałam Was na Instagramie z jakimi najbardziej absurdalnymi mitami ciążowymi spotkałyście się w swoim życiu i wyszła naprawdę długa lista zabobonów, które tak naprawdę jedynie psują radość jaką niesie ze sobą bycie w ciąży.


CO MOŻNA A CO NIE


W ciąży jest naprawdę mało rzeczy, które są całkowicie zabronione. Przede wszystkim są to wszelkiego rodzaju używki takie jak alkohol, papierosy i narkotyki, ale to wie każdy dorosły człowiek i nikomu nie trzeba tego tłumaczyć. Czego jeszcze nie wolno?

  • Jeść surowego – chodzi tutaj przede wszystkim o mięso, ryby, jaja – tego typu surowe jedzenie może zawierać bakterie, które doprowadzą do zatrucia pokarmowego, a tego w ciąży powinnyśmy unikać. Możemy jeść mięso i ryby, ale tylko po obróbce termicznej. 
  • Jeść niemytych owoców i warzyw – mogą zawierać pasożyty, bakterie i pestycydy, które mają niekorzystny wpływ na płód. Musimy je dokładnie myć, a w miarę możliwości obierać ze skórki. 
  • Jeść przetworów z niepasteryzowanego mleka – o tym więcej będzie w jednym z mitów,
  • Kąpać się we wrzątku – gorące kąpiele są zabronione w ciąży bo źle wpływają na płód, ale to nie oznacza od razu, że nie możemy się kąpać w ogóle. Ważne, żeby temperatury wody w wannie nie przekraczała 37 stopni. Sauna w ciąży odpada, bo chodzi o to, żeby nie podnosić temperatury ciała zbyt wysoko, bo jej obniżenie będzie trwało długo,  a to nie jest dobre dla dziecka. 


To są rzeczy, których absolutnie powinnyśmy zaprzestać w ciąży. A co z sushi, kawą, serami pleśniowymi, sportem, obcinaniem włosów i milionem innych rzeczy? Zapraszam niżej.



NAJCIEKAWSZE CIĄŻOWE MITY


SUSHI –  Kobiety w ciąży nie mogą jeść surowego mięsa, ale mogę jeść sushi z pieczoną rybą albo wege. Regularnie zamawiamy sushi do domu, bo bardzo je lubimy, a nie lubimy sobie odmawiać tego, co lubimy. Staram się zamawiać zestawy dla kobiet w ciąży, a jeśli  stricte takich w ofercie nie ma proszę o zestaw pieczony i informuję restaurację, że jestem w ciąży – wtedy mam pewność, że zestaw będzie przygotowany z należytą starannością. Najczęściej zamawiam zestaw dla ciężarnych z Ten Sushi. Bardzo polecam. 


SERY PLEŚNIOWE – „nie możesz jeść w ciąży serów pleśniowych, camembert nie jest dla Ciebie” – bujda jakich mało. Chodzi o to, żeby w ciąży nie jest produktów, które są zrobione z niepasteryzowanego mleka. Świeże czyli niepasteryzowane mleko może zawierać drobnoustroje lub enzymy chorobotwórcze, a proces pasteryzacji pozwala je zniszczyć i zachować smak świeżego mleka. Okazuje się, że 99% serów pleśniowych dostępnych w sklepach jest zrobione z mleka pasteryzowanego, czyli każda ciężarna może bez problemu je jeść. Przed zakupem warto sprawdzić skład – jeśli na liście znajdzie się mleko pasteryzowane – śmiało wrzucajcie sery do koszyka.


KAWA I HERBATA – można, ale z umiarem, zresztą tak jak wszystko. Bezpieczna dawka kofeiny w ciąży to 200 mg dziennie. Rozwojowa mama stworzyła super infografikę, na której znajdziecie rozpiskę co to znaczy 200 mg kofeiny dziennie.


FAST FOODY I NAPOJE GAZOWANE – podobnie jak wyżej – można, ale z umiarem – jeśli ciężarna będzie codziennie jadła mc zestaw powiększony i popijała go colą to nie będzie to zdrowe ani dla niej ani dla dziecka. Ale jeśli raz na jakiś czas zje big maca to nic nikomu się nie stanie. Napoje gazowane słodzone zawierają dużo cukru i nie są zalecane nikomu, ale trochę coli nikomu nie zrobi krzywdy. Wodę gazowaną można pić, że tak powiem, bez umiaru.


LATANIE SAMOLOTEM, UPRAWIANIE SPORTU, SEX – nie ma żadnych przeciwskazań do robienia tych rzeczy o ile ciąża jest zdrowa i nie ma żadnych powikłań. Jeżeli lekarz nie zabronił, to znaczy, że można.


ZWIERZĘTA DOMOWE – „jesteś w ciąży? Musisz pozbyć się kota”. Zwierzęta domowe nie niosą ze sobą żadnego ryzyka, więc można je głaskać i przytulać. Należy jedynie unikać odchodów kocich – czyli po prostu sprzątanie kuwety kota zostawić innym domownikom – bo można się od nich zarazić toksoplazmozą


ZABOBONY


Teraz wchodzimy już w moją ulubioną sferę, sferę abstrakcji i takiego poziomu absurdu, że czasami nie wiem czy śmiać się czy płakać. Generalnie jest to dość zabawny temat, ale z drugiej stronie równie przerażający, bo jak widać jest mnóstwo osób, które wierzą w takie zabobony i nie robią poniższych rzeczy w obawie przed konsekwencjami. CREEPY. 


OBCINANIE I FARBOWANIE WŁOSÓW W CIĄŻY – nie można obcinać włosów, bo dziecko będzie głupie, a jak pofarbujesz (niezależnie na jaki kolor) to będzie rude. WOW, u mnie już po cięciu. Przepraszam Dzidziuś. 


STRACH – jak się matka w ciąży przestraszy i złapie za buzię, rękę, albo brzuch to dziecko będzie miało w tym miejscu znamię. Ja jestem strachliwa więc Dzidziuś będzie cały w ciapki. 


BARAN – jak matka pogłaszcze barana dziecko będzie miało kręcone włosy. Ale chodzi o zwierzątko czy człowieka?


ŁAŃCUSZKI NA SZYI/DRABINA – jeśli matka przejdzie pod drabiną, albo nosi na szyi łańcuszki to dziecko może owinąć się pępowiną. AHA. 


WIZJER W DRZWIACH – jeśli matka patrzy przez wizjer w drzwiach to dziecko z pewnością urodzi się z wadą wzroku. Pędzę zakleić.


SIAD PO TURECKU – jak matka będzie tak siadać, to dziecko będzie miało krzywe nogi. 


BYCIE CHRZESTNĄ – ciężarna nie powinna być chrzestną, bo to przynosi nieszczęście chrześniakowi. Dla mnie to mega zabobon, ale wiem, że niektórzy potrafią się obrazić, kiedy dowiadują się np. po chrzcie, że matka chrzestna w czasie chrztu była w ciąży, a sama jeszcze o tym nie wiedziała. 


ZMYWANIE NACZYŃ – to jest dla mnie hit, wyższy level abstrakcji – matka nie może ochlapać brzucha podczas zmywania naczyń, bo dziecko będzie alkoholikiem. Niezłe co?


PRZYTULANIE PSÓW I KOTÓW – ciężarna nie powinna przytulać zwierząt, bo cała miłość matczyna na nie przejdzie. Oj, mam tyle miłości, że starczy i dla Akiry i dla Dzidziusia. 


PŁEĆ DZIECKA – to kategoria moich ulubionych ciążowych zabobonówJakie są najciekawsze?

  • Kształt brzucha w ciąży  piłeczka (dziewczynka), szpiczasty (chłopiec),
  • Uroda – chłopiec daje, dziewczynka zabiera, 
  • Ochota na rzeczy słone (chłopak) lub słodkie (dziewczynka),
  • Tętno płodu – wysokie (dziewczynka), wolniejsze (chłopiec),
  • Pierwsze ruchy dziecka – po lewej (chłopak), po prawej (dziewczynka).

Po czym tak naprawdę możemy rozpoznać płeć dziecka? PO USG i to najwcześniej od 12 tygodnia ciąży. Wszystko inne to wróżenie z fusów. 


DARUJ SOBIE ZABOBONY


Zabobonów jest mnóstwo. Im więcej rozmawiałam z Wami na Instagramie tym ciekawsze historie mi opowiadałyście. Można je mnożyć i mnożyć, ale te, które wymieniłam w poście chyba wystarczą, żeby pokazać, że do ciąży należy mieć zdrowe i mądre podejście. Umiar jest kluczem do sukcesu i jeśli będziemy się tego trzymać z pewnością będzie nam dużo łatwiej. 


Jeden przesąd bardzo mi się spodobał NIE WOLNO ODMAWIAĆ CIĘŻARNEJ, BO ODMAWIAJĄCEGO NAWIEDZI PLAGA MYSZY. I tego się trzymajmy. Do następnego. XOXO.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

KOKORINOO dziękuje i pozdrawia !