11 lipca 2018

NIGDY NIE MÓW TEGO CHUDYM



"Czy Ty w ogóle coś jesz?" - spytała mnie koleżanka, którą zupełnie przypadkowo spotkałam na ulicy. Najpierw szybkie cześć, a potem z grubej rury zagląda mi do garnka. Nie kurwa, nie jem. Żyję powietrzem i miłością, a jedzenie jest dla plebsu. Chciałam w ramach rewanżu zapytać ją "Czy Ty w ogóle prostujesz nos?", bo przecież mimo moich usilnych starań nie mam wpływu na swoją wagę, tak jak i ona nie ma wpływu na swój krzywy nos, ale spuściłam na to wszystko kurtynę milczenia. 

Czasami zastanawiam się, co kieruje ludźmi zadającymi takie pytania. To, które przytoczyłam na wstępie wkurza mnie niemiłosiernie, ale i tak jest dość lajtowe. Kiedy czytam w komentarzach pod zdjęciami "jaka z Ciebie chudzinka" zalewa mnie krew. Mam ochotę rzucić telefonem o ziemię, ale potem przypominam sobie, że ten biedny telefon nie jest niczemu winien. Przecież to nie on wystukał na klawiaturze te debilne słowa, bo jakby to ująć - on nie ma rąk. Chciałabym krzyczeć "JEŻU", jak to zwykła mówić Miss Ferreira, ale czy nie szkoda na to czasu? Zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy piszą to złośliwie, ale wciąż mnie to denerwuje. 

Zjedz mięso, ziemniaki możesz zostawić 

Zawsze byłam chuda, ale zawsze byłam też zdrowa. Nigdy nie jadłam dużo i pamiętam te dramatycznie brzmiące teksty "zjedz jeszcze mięso, a ziemniaki możesz zostawić". Kończyło się to tak, że mięso pchałam pod ziemniaki, a zupę jadłam godzinami. Ale wiecie co? Wyrosłam z tego i dzisiaj wcinam jak szalona o każdej porze dnia i nocy. I w przeciwieństwie do większości ludzi nie muszę się ograniczać, bo nie tyję. A tym bardziej złośliwym powiem, że nie po ciąży wcale mi się to nie zmieni - #SprawdzoneInfo. Kocham siebie, nie mniej jednak niektóre teksty działają mi niesamowicie na nerwy. Ankieta przeprowadzona na Instagramie potwierdziła znaną od dawna frazę "naród wspaniały, tylko ludzie kurwy" i wszystkie z nas, które ważą mniej niż 55 kg spotykają się z tego typu tekstami.

Ale najbardziej denerwuje mnie to, że wiecznie muszę się tłumaczyć. Też tak masz? Dlaczego innych tak bardzo interesuje to jak wyglądam i dlaczego ciągle muszę mówić, że to wcale nie jest tak, że nie jem, że raz jem mniej a raz więcej, ale nie głodzę się i tym bardziej nie jestem chora. To wieczne tłumaczenie się z tego, że wyglądam tak a nie inaczej męczy mnie do tego stopnia, że nie ręczę za siebie. Serio.

Dlatego jeśli masz szczupłych/chudych znajomych i z reguły nie zastanawiasz się nad tym, co do nich mówisz to ten tekst jest dla Ciebie. Usiądź wygodnie na kanapie i przeczytaj co mam Ci do powiedzenia. W imieniu swoim i miliona innych dziewczyn, które nie ważą tyle samo co Ty. Bo są  takie teksty, które działają na nas jak płachta na byka. Czerwona rzecz jasna.



strój kąpielowy | calzedonia

Nigdy nam tego nie mów 

Najgorszy tekst, z tych wszystkich, które napisałyście mi na Instagramie - "wyglądasz jakbyś wyszła z Oświęcimia". Wow, jestem pod wrażeniem pomysłowości. Gorszego tekstu chyba nigdy nie słyszałam i biorąc pod uwagę historię tego miejsca, gratuluję braku mózgu.

"Facet nie pies, na kości nie leci" to już znacznie lżejszy kaliber, który wbrew temu, co autor myśli nijak ma się do rzeczywistości. Przecież każda potwora znajdzie swego amatora, dlatego facet leci i na mięsko i na kości. Hau, Hau. 

"Wyglądasz jak wieszak" - to co na mnie powiesisz? Może jakąś torebkę Chanel? Skórzana kurtka Acne tez będzie nieźle wyglądać na mych kościstych ramionach. 

Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale zachęcanie mnie do jedzenia tekstem "no zjedz coś" przynosi naprawdę odwrotne skutki.

Nie musisz mnie pytać czy "jestem chora", bo na 100% nie jestem chora na taką chorobę, o którą pytasz. Serio myślisz, że mam raka, bo jestem chuda?

Powiem Ci również, że strasznie jest słyszeć "oj znowu schudłaś", kiedy 3/4 dnia wpieprzałam pizzę i hamburgery, a na koniec dopchałam się lodami. Jestem zdecydowanie za mało ekonomiczna. Co do - "Czy Ty w ogóle coś jesz" - to już taki klasyk, bez którego nie zaczynam dnia. 

Bardzo irytuje mnie też stwierdzenie, że "porwie mnie wiatr", bo nie jestem balonikiem - ale kto wie, może tylko mi się wydaje, że nim nie jestem.

Kiedy słyszę od kogoś, że "moje dziecko waży więcej od Ciebie" to zaczynam się zastanawiać czym ta osoba karmi swoje dziecko. 8 latka ważąca 50 kg to chyba nie jest spoko sprawa.

Na koniec tekst, przez który jak byłam mała (i głupia) to nosiłam tylko długie spodnie - "masz nogi jak patyki" - no mam. I co Ci do tego? To moje nogi i jestem z nich niesamowicie zadowolona.


Na do widzenia 
Ten tekst powstał po to, żeby uświadomić Ci i całej reszcie świata, ze my naprawdę wiemy jak wyglądamy, czasami jest nam z tym dobrze (tak jak mi), czasami nie, i nie chcemy non stop słyszeć o tym, że "jesteśmy chude jak patyk". Lepiej zachowaj te uwagi dla siebie i daj nam żyć po swojemu.

Buziaki.
P.


ZDJĘCIA MACIEK SZABLIŃSKI

21 komentarzy:

  1. Komentarze w głównej mierze z zazdrości, że możesz tak jeść i nie tyc, skądś to znam. Szczerze mówiąc to jestem w lekkim szoku,że jest ich aż tyle kierowanych w Twoja stronę, może to dlatego, że sama "nic nie jem", A wszystkie córki świata ważą więcej ode mnie, ale ja nawet nie powiedziałabym, że jesteś chuda! Tym bardziej "za chuda. Szczupła, owszem, i uważam, że masz sylwetkę idealną. "Chuda" to takie pejoratywne określenie i sama nie lubię być tak nazywana. Pozdrawiam wszystkie "zagłodzone" dumne z tego jak wyglądają! 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wszystkie słyszałam osobiście, zrobiłam sondę na Instagramie i dużo tekstów podsunęły mi czytelniczki. W każdym razie ludzie takie teksty nam - szczupłym mówią non stop :D Buziaki :)

      Usuń
  2. No cóż mam 36 lat i od kiedy skończyłam 16 lat ważę 48 kg i urodziłam dwoje pięknych i zdrowych dzieci, nigdy nie chorowałam i najbardziej lubię tłuste rzeczy. ..po wielu latach różnych prób przybrania na wadze mogę stwierdzić jeden fakt : jestem szczupła bo jem od zawsze bardzo wolno, kończę obiad jako ostatnia i często już zimny. ..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. OOOO!!! ja mam to samo, zawsze zjadam ostatnia :) to wynika też z tego, że zawsze dużo gadam :D buziaki kochana!

      Usuń
  3. A to ja kiedys usłyszałam idac w sukience jak mama mówi do dziecka, ktore nie chciało jesc- jedz, bo będziesz wyglądał jak ta Pani :D
    Oj ładnych kilka lat minelo zabim zalozylam cos co odslanialoby choc czesc moich nog

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja miałam zawsze wywalone na takie teksty ;) Ba! Zawsze potrafiłam odpowiedzieć "wiem i dobrze mi z tym". Teraz może nie, ale jeszcze chwilę temu ważyłam na prawdę malutko i to przez okres 5 lat. I doskonale wiem co Cię kierowało pisząc ten notabene zajebisty pościak! :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kiedyś się przejmowałam mega, teraz też mam wywalone, ale ostatnio tak się zaczęłam nad tym zastanawiać i chciałam dowiedzieć się czy inne osoby też te teksty odbierają w taki sposób. Jak się okazało większość z nas myśli tak samo :D Dzięęęęęęęęęęęęęęęeeki <3

      Usuń
  5. W Twoim przypadku takie pytania są formułowane z zazdrości. Masz płaski brzuch, masz ładne piersi,kojarzę z insta zdjęcia tyłem i tyłek ,,wypukły" odpowiednio też masz;)Nie masz też żył na wierzchu, nie jesteś jasna aż przezroczysta(choć Twoja życzliwa koleżanka powiedziałaby pewnie:chodzi na solarium, aby ukryć, że jest taka chuda...).Twoja przewaga nad życzliwymi jest taka, że jak masz ochotę kupić sobie mocno wycięty kostium kąpielowy to kupujesz.Masz ochotę kupić sobie stringi od Calvin Kleina, to kupujesz. A niestety, ale życzliwe koleżanki będą się wahać, bo tłuszczyk niebezpiecznie będzie wylewać się ze stringów. Problem jest gdzie indziej. W głupim komentowaniu, jadzie. Odpaliłam dziś na tablecie stronę faktu i taki artykuł: https://www.fakt.pl/kobieta/plotki/katarzyna-niezgoda-na-plazy-w-sopocie-o-krok-od-seksu/yw3l9py .Patrzę była dziewczyna Kamela. Komentarze niefajne raczej, a ja stwierdzam jednak babka ma tzw.,,świat" w czterech literach. Założyła bikini, ładnie się opali, a to, że waży więcej, to trudno-to jej ciało i jej wybór. Inne moje spostrzeżenie-,,biurwy". Wszystkie takie same-biała, niebieska, ewentualnie czarna koszula, spodnie czarne lub czarna,ołówkowa spódnica, czerwone usta typu russian red. A gdzie inne kolory-żółty, różowy, pomarańczowy, nawet niebieski dlaczego ciemny, a nie baby blue? A gdzie inne kolory szminek? Tzw. ,,świat" chce nas szufladkować. Każda taka sama. Waga 60 kilogramów, ani mniej, ani więcej. Włosy-do ramion, ani nie dłuższe, ani nie krótsze. Takich przykładów można wymieniać. Dlatego Paulina-extra post, świetne ciało w bikini, a hejterom, krytykom, trollom polecam maść na ból czterech liter;)Pozdrawiam,Krycha(przez ten tzw.,,świat" nie lubiłam swojego imienia, w szkole słyszałam mam babcię Krychę, Krycha to, Krycha tamto, dziś mam to gdzieś, a nawet więcej ciesze się, że nie jestem np. Julią jak w takiej starej piosence co leci często ostatnio w radiu).

    OdpowiedzUsuń
  6. Och Krycha - dzięki, że wpadłaś! Pewnie nawet nie zdajesz sobie sprawy ile dla mnie znaczą tak wartościowe komentarze. Imię masz świetne i tak trzymaj! Masz rację, nie dajmy się za szufladkować, bo na ulicach będą tylko klony, nic nie znaczące klony. Uwielbiam jak ludzie mają swoje zdanie, swój styl. Są inni, charakterystyczni. Szkoda, że w dzisiejszych czasach takich ludzi jak na lekarstwo. Trzymaj się ciepło i jeszcze raz dzięki, że jesteś <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Pisałam już na fb, ale napiszę i tu coś :D
    Dodając moi teściowie też wiecznie mowia, ze ja taka chuda, pewnie mnie głodzą itp. Od 6 lat im mówię, ze ja tak mam i będę miała tak całe życie, no ale tak średnio dociera.
    Btw co do psa i kości to odwrotnie "facet nie sikorka, na słoninę nie poleci" xD, może trzeba będzie kiedyś użyć, ale nie wiem czy jestem az tak wredna, może ktoś się znajdzie i wypróbuje, prosze wtedy o minę osoby, której to powoedziano :D
    Pozdrawiam wszystkie chudzinki ❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki kochana za komentarze :) oooooo, mega trafny tekst :) będę o nim pamiętać :D

      Usuń
  8. Doskonale rozumiem. Wszystkie te teksty są irytujące. Ja mimo tego, ze jem tez nie tyje. Kiedyś koleżanka powiedziała, ze chciałaby mieć taka figurę jak ja, na co druga odpowiedziała „powiedz, ze po prostu chciałabyś mieć anoreksję”. Mam 168 i wazę 52 kg. A Ty wyglądasz świetnie i tego się trzymaj :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż ja Ci mogę to powiedzieć, wszystko to znam i z jednej strony jest to smutne, a z drugiej... miejmy to głęboko w du.... :D buziaki

      Usuń
  9. Brawo za ten wpis! �� znam ten problem z autopsji i o ile dzisiaj na teksty "czy Ty w ogole coś jesz?!" z uśmiechem na twarzy odpowiadam "żebyś jeszcze wiedziała ile!" �� o tyle w szkole miałam z tego powodu olbrzymie kompleksy i doskonale rozumiem o czym mówisz. Najbardziej bawi mnie jakieś takie społeczne przyzwolenie na mówienie ludziom w twarz, że za mało ważą, podczas gdy powiedzenie komuś "czy Ty nie jesz przypadkiem za dużo?!" z ust chudszej osoby byłoby zbrodnią godną ukamienowania �� taki już nasz chudy los �� pozdrawia "wyglądająca tak, że aż chiałoby się ją nakarmić" ������ buziak ��

    OdpowiedzUsuń
  10. Haha widzę, że wykorzystałaś moją propozycję: "Facet nie pies, na kości nie leci". A wiesz jaka była tego historia? Haha. 4,5 roku temu poznałam mojego obecnego chłopaka. Historia dość śmieszna- poznaliśmy się w McDonaldzie. Pisaliśmy ze sobą długo, jak to nastolatkowie. Krążyły ploty, że umawia się z wieloma dziewczynami, z jeszcze większą liczbą osób pisze SMS-y. Ja załamana, bo księżniczka księcia szuka. Wchodzę na Facebooka a tutaj wiadomość "XY lubi stronę FACET NIE PIES, NA KOŚCI NIE LECI". Spanikowałam. Naprawdę popadłam w jeszcze większy obłęd- że może faktycznie coś ze mną nie tak (40kg przy 160cm wzrostu, teraz jest więcej 42-43- ale taka moja uroda i ciężko mi to zmienić). Ale tak los chciał. Stał się psem i zaczął lecieć na kości. No i tak oto mam przy sobie już 4 lata psa, tylko że mówi, narzeka, leci nie tylko na kości, ale i na mięso no i lubi piwo i piłkę nożną.. Haha
    ,
    ,
    ,
    Super to wszystko ujęłaś!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha :) super! dzięki za pomoc przy pisaniu posta :) Buziaki dla nas chudzinek :)

      Usuń
  11. a ja bym się na twoim miejscu nie przejmowała wszystkimi dziwnymi komentarzami, wyglądasz swietnie. Wiesz ile ja bym dała żeby mieć taką figurę? BARDZO DUZO !!! w życiu czesto bywa tak że coś co jedni uważają za swoją wadę dla innych jest ideałem. Ja np mam proste włosy....jak druty... zawsze chciałam mieć kręcone....nienawidziłam ich do momentu gdy zrozumiałam jak bardzo są one wygodne, nie trzeba ich prostować, układać, nic, bezproblemowe włosy - coś o czym marzą moje koleżanki :) dlatego olej wszystkie głupie komentarze które świadczą tylko o braku inteligencji u osób je wygłaszających ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Przecież jestes tak piekna, że powinnas olewać jakiekolowiek uwagi na temat Twojej wagi/masy ciała. Z fotografii nie wynika niedowaga, jestes ideałem. Jestes tak seksowna, że bardziej sie nie da, pisze Ci to ja, znawca i Twój fan.

    OdpowiedzUsuń
  13. Chudym mowia jedno, grubszym drugie.. nie dogodzisz :/ pozdrawiam i zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń

KOKORINOO dziękuje i pozdrawia !