12 maja 2018

STREET STYLE: BIAŁA SUKIENKA


Nie znoszę białych ubrań. Choć białe looki prezentują się niesamowicie, to po całym dniu spędzonym w tej sukience, każdy kto mnie spotkał mógł powiedzieć, co tego dnia jadłam i prawdopodobnie zgadł by również, gdzie byłam. Tutaj plamka od fluidu, tam odrobinka sosu sojowego, bez którego sushi nie ma prawa istnieć. Nie obeszło się również bez śladów po czekoladzie, która niepostrzeżenie spadła mi na kolana, kiedy zajadałam się po kryjomu kolejną tabliczką. Po kryjomu rzecz jasna nie dlatego, że czekolada niesie nadprogramowe kilogramy, tylko dlatego, że jest towarem pożądanym wśród koleżanek, a ja  łakociami dzielić się nie mam zamiaru. Białe ubrania są jak dzieci, brudzą się z prędkością światła, nie wiadomo czym i nie wiadomo gdzie. Na szczęście ktoś, gdzieś tam kiedyś wymyślił niesamowite urządzenie, które z brudnego zrobi czyste. I chociaż dzieci nie mam to żałuję, że prać w nim można tylko ubrania. 



ZDJĘCIA MACIEK SZABLIŃSKI

sukienka | dress | sugarfree
buty | shoes | zara
torebka | bag | mulberry (podobne znajdziecie na shopbop)
okulary | sunnies | sinsay ( podobne znajdziecie na shopbop)

3 komentarze:

  1. Piękna sukienka, piękne połączenie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna stylizacja, idealna na lato :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mimo historii jaka spotkała sukienkę, powiem szczerze, że jest przepiękna!

    OdpowiedzUsuń

KOKORINOO dziękuje i pozdrawia !