26 stycznia 2017

WIZYTA W SALONIE ZAKŁAD MĄŻ FRYZJERKI


Nowy rok, nowa ja. Siłowania, zdrowe odżywanie, milion postanowień i świat od razu staje się piękniejszy. A nie, sorry. To nie dla mnie. Nie lubię tych wszystkich noworocznych postanowień, które w większości przypadków nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości. Jednakże nie da się ukryć, że z początkiem nowego roku zaszalałam. Wybrałam się do fryzjera i obcięłam 5 centymetrów włosów, dacie wiarę? Biorąc pod uwagę moje tchórzostwo i podejście do fryzjerów to ogromny wyczyn. Po ostatniej, fantastycznej wizycie w salonie ZAKŁAD MĄŻ FRYZJERKI zdecydowałam się po raz kolejny zapukać do jego drzwi. Moje włosy zostały tam ostatnio potraktowane w niezwykle profesjonalny sposób, dlatego nie mogło być inaczej i tym razem. Drugi raz zdecydowałam się na delikatną koloryzację (sombre) z zastosowaniem preparatów marki Olaplex. Tym razem nie wybrałam jednak tak złocistych odcieni blondu jak poprzednio. Chciałam, żeby było delikatnie i świeżo - tak też wyszło. Po wyprostowaniu włosów, nie mogłam uwierzyć, że należą one do mnie - stały się miękkie i gładkie, a po rozdwajających się końcówkach nie było śladu. 

Uwielbiam poranki takie jak ten. Tylko dla mnie, wśród profesjonalistów i w pięknym wnętrzu. Otoczona zielenią i przemiłą obsługą mogę spędzać każdą sobotę w ten sposób. #POLECAM


sukienka | dress | DRESSLILY







3 komentarze:

KOKORINOO dziękuje i pozdrawia !