19 lipca 2016

STREET STYLE : DŻINSOWA SUKIENKA MAXI



Uwielbiam lato nawet kiedy nie jest upalne. Lato daje zdecydowanie więcej możliwości niż zima. Latem są wakacje i to właśnie w tym czasie ja ( i mam nadzieję, że większość z Was) patrzę na świat przez różowe okulary. Słońce, które ostatnio postanowiło schować się za chmurkami, ma na mnie zbawienny wpływ. Już kiedyś pisałam, że działa na mnie jak najlepszy antydepresant i będę się tego trzymać do końca świata i pewnie jeszcze jeden dzień dłużej. Wiadomo, że każdy dzień bez słońca i upałów sprawia mi ogromną przykrość, ale walczę z narzekaniem i ze wszelkich sił staram się cieszyć tym co mam. A dzisiaj mam całą łubiankę wiśni, z których właśnie zrobiłam przepyszny kompot. I żeby nie było, nie są to byle jakie wiśnie. Są to wiśnie pierwszego sortu, najlepsze z najlepszych, bo zerwane z naszego ogródka. Prosto z drzewka, które pod ciężarem swoich owoców niesłychanie się ugina. I muszę przyznać, że jestem z siebie niezwykle dumna, bo to pierwszy zrobiony przeze mnie kompot. Pierwszy zrobiony własnoręcznie kompot w moim życiu. Wiśniowy. Przepyszny.  Wiem, że to banał, ale pamiętajcie - cieszmy się z małych rzeczy. 

Buziaki.
Paulina





sukienka | dress | EMENTE
buty | shoes | BADURA
torebka | bag | PAULINA SCHAEDEL
okulary | sunnies | ZERO UV


3 komentarze:

KOKORINOO dziękuje i pozdrawia !