23 października 2015

#STREET STYLE: KRATA I DŻINS



Jesień i zima, te dwie ciemne i niecieszące się moją sympatią pory roku wprowadzają mnie w dość osobliwy stan. Stan dyskomfortu i skonfundowania, który towarzyszy mi nieprzerwanie w zasadzie już od początku września, kiedy sierpień i wspomagająca go wakacyjna aura opuszczają mnie na dobre. Wtedy oto czuję się jak w baśni, w której zła wiedźma rzuciła na mnie czar powodujący, że moje życie spowił mrok. Czar przez który muszę borykać się z otaczającą mnie krainą ciemności, w której nie ma mowy o odrobinie ciepłego światła. Kolorowe liście, kasztany i jesienne spacery wprawiają mnie w euforię, ale tylko na chwilę, góra na dwa dni i to tylko wtedy, kiedy jakimś cudem towarzyszy im słońce. Później spadające liście uświadamiają mi, że znów wszystko się kończy, że czas przemija i do następnego lata długa droga. Zdecydowanie za długa. Czas ten sprawia, że miotają mną dylematy. Mogłabym całymi dniami siedzieć w domu, zawinięta w koc z kubkiem ulubionej herbaty (taka nudziara ze mnie) ze stosem książek i w ten oto sposób przeczekać wszystko, co niesie ze sobą zima. Z drugiej strony nie jestem typem domatora i siedzenie w domu na dłuższą metę nie jest dla mnie. Wtedy chcę wyjść i jak na kobietę przystało, prezentować się najpiękniej. Problem w tym, że ciepło cenię sobie ponad wszystko, a często nie idzie ono w parze z pięknością. Bez czapki z domu się nie ruszam, a to psuje moją fryzurę. Puchowa kurtka robi ze mnie bałwanka, ale wyjście bez niej z domu jest nierealne. Mogłabym tak wyliczać w nieskończoność, ale i tak wybiorę wariant ciepły. Co poradzić? Chyba się starzeję, bo jeszcze kilka lat temu nie miałam problemów z zostawieniem zimowej kurtki w szafie i założeniem tego co ładne, a niekoniecznie ciepłe.  Dzisiaj nie mam żadnych dylematów (odpukać). Idę jeść meksykańskie jedzenie i tylko to się dla mnie liczy.


Dobrego piątku. Buziaki. Paulina


koszula, spodnie, szalik | shirt, jeans, scarf | ZARA
buty | shoes | NEW BALANCE via DOTS 
torebka | bag | MONASHE
okulary | sunnies | ZERO UV
zegarek | watch | JORD via WOOD WATCHES
pompony | pom-poms | UNIVESTI


14 komentarzy:

  1. te podarte jeansy chyba nigdy mi się nie znudzą :)

    OdpowiedzUsuń
  2. WYglądasz świetnie, uwielbiam jeans i ciepłe, długie szale!;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Trochę więcej pozytywnego myślenia! :) W każdym dniu powinniśmy dostrzegać coś pięknego :) Jesień jesienią, zima zimą, ale optymizm siedzi w nas :)
    P.S. Ty chyba i w worku na ziemniaki wyglądałabyś dobrze :D O ile byłoby Ci ciepło... :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyglądasz genialnie :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Stylowo, a buty mega dopasowalas kolorystycznie! :)

    www.katsuumi.pl zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. u Ciebie jak zawsze fantastycznie i mega stylowo:)

    http://fashionmakeup-czarnulaxyz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale piękny szal! Teraz go kupiłaś?

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale piękny szal! Teraz go kupiłaś?

    OdpowiedzUsuń
  9. No a wyglądasz świetnie! No i przede wszystkim musiało Ci być cieplusio <3. Piękny ten szal *.*. Fantastycznie wyglądasz i mega stylowo! Buty tak super pasują...
    marysia-k

    OdpowiedzUsuń
  10. rewelacyjnie wyglądasz, szal jest piękny <3

    OdpowiedzUsuń
  11. wow jak pięknie !!! cudowny szal <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Beautiful outfit!!!! I love this colours together!
    www.luanabcandraw.blogspot.it

    OdpowiedzUsuń

KOKORINOO dziękuje i pozdrawia !