Jesień i zima, te dwie ciemne i
niecieszące się moją sympatią pory roku wprowadzają mnie w dość osobliwy stan.
Stan dyskomfortu i skonfundowania, który towarzyszy mi nieprzerwanie w zasadzie
już od początku września, kiedy sierpień i wspomagająca go wakacyjna aura
opuszczają mnie na dobre. Wtedy oto czuję się jak w baśni, w której zła wiedźma
rzuciła na mnie czar powodujący, że moje życie spowił mrok. Czar przez który
muszę borykać się z otaczającą mnie krainą ciemności, w której nie ma mowy o
odrobinie ciepłego światła. Kolorowe liście, kasztany i jesienne spacery
wprawiają mnie w euforię, ale tylko na chwilę, góra na dwa dni i to tylko
wtedy, kiedy jakimś cudem towarzyszy im słońce. Później spadające liście
uświadamiają mi, że znów wszystko się kończy, że czas przemija i do następnego
lata długa droga. Zdecydowanie za długa. Czas ten sprawia, że miotają mną
dylematy. Mogłabym całymi dniami siedzieć w domu, zawinięta w koc z kubkiem
ulubionej herbaty (taka nudziara ze mnie) ze stosem książek i w ten oto sposób
przeczekać wszystko, co niesie ze sobą zima. Z drugiej strony nie jestem typem
domatora i siedzenie w domu na dłuższą metę nie jest dla mnie. Wtedy chcę wyjść
i jak na kobietę przystało, prezentować się najpiękniej. Problem w tym, że ciepło
cenię sobie ponad wszystko, a często nie idzie ono w parze z pięknością. Bez
czapki z domu się nie ruszam, a to psuje moją fryzurę. Puchowa kurtka robi ze
mnie bałwanka, ale wyjście bez niej z domu jest nierealne. Mogłabym tak wyliczać
w nieskończoność, ale i tak wybiorę wariant ciepły. Co poradzić? Chyba się
starzeję, bo jeszcze kilka lat temu nie miałam problemów z zostawieniem zimowej
kurtki w szafie i założeniem tego co ładne, a niekoniecznie ciepłe. Dzisiaj nie mam żadnych dylematów (odpukać).
Idę jeść meksykańskie jedzenie i tylko to się dla mnie liczy.
Dobrego piątku.
Buziaki. Paulina
ZDJĘCIA MACIEK SZABLIŃSKI
koszula, spodnie, szalik | shirt, jeans, scarf | ZARA
buty | shoes | NEW BALANCE via DOTS
torebka | bag | MONASHE
okulary | sunnies | ZERO UV
zegarek | watch | JORD via WOOD WATCHES
pompony | pom-poms | UNIVESTI
te podarte jeansy chyba nigdy mi się nie znudzą :)
OdpowiedzUsuńWYglądasz świetnie, uwielbiam jeans i ciepłe, długie szale!;)
OdpowiedzUsuńTrochę więcej pozytywnego myślenia! :) W każdym dniu powinniśmy dostrzegać coś pięknego :) Jesień jesienią, zima zimą, ale optymizm siedzi w nas :)
OdpowiedzUsuńP.S. Ty chyba i w worku na ziemniaki wyglądałabyś dobrze :D O ile byłoby Ci ciepło... :D
Wyglądasz genialnie :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńStylowo, a buty mega dopasowalas kolorystycznie! :)
OdpowiedzUsuńwww.katsuumi.pl zapraszam :)
u Ciebie jak zawsze fantastycznie i mega stylowo:)
OdpowiedzUsuńhttp://fashionmakeup-czarnulaxyz.blogspot.com/
Ale piękny szal! Teraz go kupiłaś?
OdpowiedzUsuńAle piękny szal! Teraz go kupiłaś?
OdpowiedzUsuńNo a wyglądasz świetnie! No i przede wszystkim musiało Ci być cieplusio <3. Piękny ten szal *.*. Fantastycznie wyglądasz i mega stylowo! Buty tak super pasują...
OdpowiedzUsuńmarysia-k
rewelacyjnie wyglądasz, szal jest piękny <3
OdpowiedzUsuńwow jak pięknie !!! cudowny szal <3
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zestawienie!!!
OdpowiedzUsuńświetny szal!
OdpowiedzUsuńBeautiful outfit!!!! I love this colours together!
OdpowiedzUsuńwww.luanabcandraw.blogspot.it