A wszystko zaczęło się dokładnie dwa tygodnie temu. Dokładnie 6 grudnia, w dzień święta ku czci Pana, który słynie ze śnieżnobiałej brody i worka pełnego prezentów. Wiecie o kim mowa? Spacerując po moim mieście, czekając na iluminację Warszawy, w dzień zimny jak diabli dotarłam pod Stadion Narodowy. Przyciągnęły mnie tam miliony lampek, którymi udekorowane były budki Warszawskiego Jarmarku Świątecznego. Podeszłam bliżej, poczułam unoszący się w mroźnym powietrzu zapach gorącej czekolady, bigosu oraz czerwonego barszczu i od razu zrobiło mi się cieplej. Ale tak naprawdę dopiero, kiedy weszłam w tłum ludzi, kiedy przeszłam kawałek przyglądając się wszystkiemu co mnie otacza dostrzegłam coś w co nie mogłam uwierzyć...
Święta kojarzą mi się nie tylko z rodzinną atmosferą, piernikami i mnóstwem kolorowych lampek. Święta to także 'Kevin sam w domu' i ponadczasową, kultową Świąteczną Ciężarówką Coca-Coli. Do 6 grudnia byłam przekonana, że ta ciężarówka nie istnieje, że nigdy nie zobaczę jej na żywo, że jest tylko wytworem telewizji. Na szczęście się udało - wszystko za sprawą Świątecznej Trasy Ciężarówek Coca-Coli, dzięki której ciężarówki zawitały do Warszawy, Lublina, Trójmiasta czy Krakowa...
Nie obeszło się bez niespodzianek. Mimo mało sprzyjającej pogody wysłannicy Mikołaja nie próżnowali i dzielili się radością z napotkanymi ludźmi. Nie udało mi się przejść niezauważonej, dostałam polecenie dzielenia się radością i czekania w domu na tajemniczy prezent....
Prezentem ( pokazywałam go już na facebook'u KLIK ) okazały się piękne, drewniane i przede wszystkim oldschool'owe sanki. Mimo, że nie trzymam się dobrze z zimą, mimo, że przyjaciółkami raczej nigdy nie będziemy... zatęskniłam za śniegiem. Właśnie teraz chciałabym poczuć się jak dziecko, iść do parku i zjechać z największej górki... no ale... jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.., dlatego póki co musi wystarczyć mi sztuczny śnieg, w który zaopatrzyła mnie Coca-Cola.
Do sanek dołączona była koperta, w której znajdowało się wyzwanie. I to nie byle jakie wyzwanie. Coca-Cola dobrze mnie zna, wie, że kocham warszawski Żoliborz, że dużo gadam i dużo się śmieje, wie także, że uwielbiam niebanalne rzeczy, dlatego w jej pamięci zapadła nietuzinkowa para moich butów... Zapewne tych z Cookie Monsterem :) .
W związku z powyższym moim wyzwaniem, którego mottem jest #PodarujRadość jest pomalowanie w jak najkreatywniejszy sposób białych trampek i podarowanie ich bliskiej mi osobie. Jak myślicie... jak ozdobię trampki? Już niedługo poinformuję Was o tym na facebook'u !
Na koniec dodam Wam, że naprawdę warto dzielić się radością. I to nie tylko w Święta. Zwykły, mały gest może dla kogoś znaczyć bardzo dużo!
Na koniec dodam Wam, że naprawdę warto dzielić się radością. I to nie tylko w Święta. Zwykły, mały gest może dla kogoś znaczyć bardzo dużo!
zdjęcia MACIEK SZABLIŃSKI
jakie piękne zdjęcia! sanki, cudo <3 ale śniegu niestety brak, i się w ogóle nie zapowiada, że będzie. :(
OdpowiedzUsuńtrampusie .. Osoba obdarowana, będzie mega szczęśliwa!! :)
ps. Paulino skąd ta piękna parka?
pozdrawiam ciepło! :)
kurtka jest z Sheinside.com :) cieplutka <3
Usuńsuper zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńjeeeej, jakie zdjęcia! <3 wiem,że to sztuka zrobić dobre foty w takich warunkach-u mnie nic z tego niestety nie wyszło :P
OdpowiedzUsuńMega zdjęcia! I kurtka rownież genialna :))
OdpowiedzUsuńskąd buty? :)
OdpowiedzUsuńStare, ale jare UGG :)
UsuńJestem zachwycona Twoimi zdjęciami. Rzeczywiscie warszawski jarmark ma cos w sobie i pozwala odczuć klimat świąt. Wesołych świąt Ci życzę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana i wzajemnie. Wspaniałych Świąt :)
UsuńAle klimatyczne zdjęcia <3. Wesołych Świąt :*!
OdpowiedzUsuńŚwietne wyzwanie! Super zdjecia ;)
OdpowiedzUsuńSkąd czapka??? ;)
OdpowiedzUsuńto zeszłoroczna kolekcja House :)
UsuńNajpiękniejsze świąteczne fotki! Oprócz tych naszych wspólnych ;)
OdpowiedzUsuńciiiiiiiii to tajemnica :D <3
UsuńBardzo podoba mi się taka stylizacja i połączenie.
OdpowiedzUsuńSUPER LOOK!
Chciałem iść kupić Pepsi,bo lepiej smakuje z blendamo,ale nie...idę po Colę,od dziś tylko ona. Podaruję sobie radość - tania whisky z Colą
OdpowiedzUsuńMega klimatyczny, swiateczny klimat na tym jarmarku :)
OdpowiedzUsuńwygląda to przeklimatycznie! świetnie się prezentowałaś! :)
OdpowiedzUsuń