Mediolan. Końcówka maja, jedno z gorących popołudni, które spędzałyśmy na długich spacerach po mieście. Chodziłyśmy swoimi ścieżkami, gubiłyśmy się w klimatycznych uliczkach miasta i szukałyśmy miejsc, które zrobią na nas wrażenie. Beztrosko chłonęłyśmy zapach pizzy i świeżych pomarańczy, a garściami brałyśmy wszystko to, co dawał nam Mediolan. Nie miałyśmy skrupułów i wycisnęłyśmy go jak cytrynę Z ciekawością dziecka zaglądałyśmy w każdy, nawet najmniejszy zakamarek miasta i cieszyłyśmy się naszymi krótki, włoskimi wakacjami.
Palmy znalezione w podwórku jednej z kamienic, może nie są typowo włoskie, ale nie mogłyśmy przejść obok nich obojętnie. Idealnie kontrastują z moim czerwonym garniturem. Kocham to miejsce, i kocham te zdjęcia.
Palmy znalezione w podwórku jednej z kamienic, może nie są typowo włoskie, ale nie mogłyśmy przejść obok nich obojętnie. Idealnie kontrastują z moim czerwonym garniturem. Kocham to miejsce, i kocham te zdjęcia.
ciao!
p.
garnitur | aggi
bluzka | tally weijl
okulary | gucci (podobne znajdziesz na shopbop)
klapki | renee
Super stylowe zdjęcia, a stylizacja perfekt.
OdpowiedzUsuńŚwietne okulary i ta czerwień
OdpowiedzUsuń