Koniec z tym! Koniec z tak długimi przerwami od blogowania. Mimo, że kilka dni temu dodałam post o najdziwniejszym serialu ever, to od ostatniego stylówkowego posta minął już prawie miesiąc. Wszystko spowodowane "sami wiecie czym", ale na szczęście widać już światełko w tunelu i niebawem będę miała dla Was pierwszy post związany z tematem mojego mieszkania. Tymczasem, kiedy mój luby zdziera gardło na meczu, poddaję się relaksacyjnemu "nicnierobieniu" i w końcu bezmyślnie gapię się w tv. Właśnie tego było mi trzeba. Potrzebuję odwyku od wszystkiego, co z tematem mieszkaniowym związane. Już na samą myśl o sklepach budowlanych robi mi się niedobrze, a zastanawianie się nad tym, który mebel bardziej pasuje do mojego salonu przyprawia mnie o zawrót głowy.
O zawrót głowy, ale w zgoła odmiennym znaczeniu, przyprawił mnie dzisiejszy obiad. Całkiem przypadkowo wylądowaliśmy w restauracji, która nieco poszerzyła nasze kulinarne horyzonty. Kanibalem zdecydowanie nie jestem, ale móżdżkiem czy policzkami zajadałam się dziś wielką przyjemnością. Pierwsze koty za płoty i szczerze? Móżdżek jest przepyszny.
Zostawiam Was z kilkoma zdjęciami i życzę miłego wieczoru,
Paulina
ZDJĘCIA MACIEK SZABLIŃSKI
futerko | faux furr | cubus
buty i sweter | shoes & sweater | h&m
torebka | bag | zara
okulary | sunnies | zerouv
torebkaaaaaaaaaaa <3
OdpowiedzUsuńFuterko robi całą stylizację! Buty są piękne, szkoda, że kosztują 200 zł ;/
OdpowiedzUsuńŚwietny wygląd! Fantastycznych fotografii! Proszę o kontakt @ dhphotography-marketing@mail.com proszę jak mam pytanie jak swoją współpracę prosimy o pracy.
OdpowiedzUsuńDon H.
zestaw jest idealny:) piękne masz futro:)
OdpowiedzUsuńpięknie wyglądasz, futro i torba są obłędne. zdjęcie reqwelacja pzdr i zajrzyj też do mnie www.adriana-style.com
OdpowiedzUsuńTo fascynujące, ze jadasz takie rzeczy jak móżdżki i piliczki ! !
OdpowiedzUsuń