19 lutego 2017

STREET STYLE: CZARNE FUTERKO I WOJSKOWE BUTY


W końcu niedziela. Chociaż nie jestem wielką fanką tego dnia tygodnia cieszę się, że w końcu nadszedł. Tydzień upłynął mi niesamowicie szybko i nie miałam nawet chwili na oddech. Dopiero dzisiaj pozbierałam z podłogi okruchy czasu i delektuję się wolnym czasem. W końcu mam minutę, aby oderwać się od codzienności i pomyśleć o tym, co dzieję się dookoła mnie. Siedzę na kanapie i zastanawiam się co Ty - mój drogi czytelniku -myślisz o tym, co Cię otacza. 

Wczoraj odbyłam dość długą podróż komunikacją miejską. Przemierzając Warszawę (moją ukochaną Warszawę) z jednej strony Wisły na drugą zaczęłam zastanawiać się, dlaczego wszystko dookoła jest takie smutne... Zwróciłeś na to uwagę? Wszystko jakby okryte grubą warstwą kurzu, zapomniane, szare. Wszystko jakby od niechcenia, jakby nie interesowało nikogo. Brudne autobusy przemierzają ulice brudnych miast, zatrzymują się na brudnych przystankach i zbierają z nich smutnych, szarych ludzi. Ulice pełne błota, jakieś takie zapyziałe nie zachęcają do długich i radosnych spacerów. Powiesz mi, że to przez zimę, przez brak słońca i buchającej z zielonych roślin świeżości. Może masz rację, ale to nie sprawia, że jest mi weselej. Chciałabym, że świat nabrał kolorów, żeby betonowe dżungle zapełniły się zimozielonymi roślinami. Alme nie wszyscy chcą tego samego. Szlag mnie trafia, kiedy czytam o kolejnych wycinanych drzewach. Jeszcze większy szlak mnie trafia, kiedy czytam, że pozbyto się ich na rzecz betonu. Irracjonalne posunięcia szczególnie teraz, kiedy zamiast czystego powietrza wdychamy smog (ponoć!) sprawiają, że mam ochotę zmieniać przynajmniej swoje najbliższe otoczenie. Dlatego, zamierzam w moim domu otoczyć się zielenią w postaci pięknych kwiatów i wprowadzić do niego jak najwięcej kolorów. Tobie też to radzę, bo koloroterapia w dzisiejszym szarym świecie jest w stanie zdziałać cuda.

Na przekór wszystkiemu życzę Wam kolorowej niedzieli

Paulina






 ZDJĘCIA MACIEK SZABLIŃSKI

buty i sukienka | shoes & dress | zara
spodnie | jeans | new look
futerko | faux fur | h&m
plecak | backpack | stradivarius
zegarek | watch | michael kors


10 komentarzy:

  1. wyglądasz genialnie a futro fantastyczne;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczne, iście lookbookowe zdjęcia!
    No i buty - buty przegenialne!

    OdpowiedzUsuń
  3. Buty całkowicie w moim stylu !
    Co do tekstu, to podczas ostatniego pobytu w Warszawie doświadczyłam tego o czym piszesz, tego że wszystko jest takie smutne, przygnębiające takie od niechcenia. Ludzie mijali mnie i nawet gdy się do nich uśmiechnęłam to i tak nie uzyskałam od nich odpowiedzi w formie uśmiechu. Ale nie tyczy się to tylko Warszawy. Ludzie w całej naszej malutkiej Polsce gdzieś zaprzepaścili szanse nadaniu świtu barw, zaczęli gonić za kasą i zaniedbywać to co nas otacza. Brakuje na ulicach kolorów, wyrazistości, wszystko zlewa się w jedną ciemną całość. Musimy z tym walczyć, ja też od pewnego czasu otaczam się zielenią w domu, bo brakuje mi jej w miejskim otoczeniu. Dopiero jak uciekam na wieś do rodzinnego domu wszystko jest tak jak powinno być, zielono, wesoło, ludzie zupełnie inaczej nastawieni :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przypominasz mi na tych zdjęciach Joanne Koroniewską :)
    świetna stylizacja :) Godna zamieszczenia w magazynach modowych :) Inspirujesz!

    OdpowiedzUsuń
  5. masakra jakaś z tą wycinką... jestem chyba zbyt wrażliwa ekologicznie na dzisiejsze czasy. Nie rozumiem i nie zrozumiem jak kasa może wygrywać z naturą.
    Świetna sukienka! Na wieszaku wydawała mi się trochę workowata a tu proszę, jednak nie. Super! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeju ja też ! nie mogę patrzeć, nie mogę słuchać. biedne drzewa!

      Usuń
    2. Drogie Panie, drzewa, które rosną, nic nie kosztują, a to nie dobrze. A beton/granit/piaskowiec/marmur, owszem. Wszak POokragłostolcowa banda złodziei najlepiej zaopiekuje się waszymi podatkami.
      Jedynym usprawiedliwieniem dla wycinki jest zły stan starych drzew,które przewraca wichura.

      Paulina, wygladasz jak za kazdym razem, w każdym poście, bosko.

      Usuń
  6. Gdy była młoda sama chętnie ubierałam glany. Niestety zniszczyły mi trochę nogi ale wspomnienia mam cudne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo trzeba kupować glany z wojskowego lub policyjnego demobilu, oficjalne wzory MONowskie lub glany wojskowe/policyjne z Niemiec.

      Usuń

KOKORINOO dziękuje i pozdrawia !