Zeszły weekend nie był najlepszym w moim życiu. Niby grzeczne, babskie spotkanie skończyło się wypiciem hektolitrów wina, czego skutkiem (poza bólem głowy) była wielka niechęć do wszystkiego przez całe dwa dni. Nie zrobiłam nic konstruktywnego, czas przelewał mi się przez palce i w zasadzie weekend został całkowicie zmarnowany. Szczęśliwie po burzy zawsze wychodzi słońce i dzisiaj udało mi się zrobić wszystko co sobie zaplanowałam. Spacerów nie było końca i chociaż dzień się jeszcze nie skończył telefon dumnie informuje mnie, że wychodziłam ponad 200% przewidzianej na dzisiaj normy. Cóż, uciekam dalej podbijać świat i życzę Wam tego samego!
Buziaki. Paulin
ZDJĘCIA MACIEK SZABLIŃSKI
kurtka | jacket | SHEIN
koszula | shirt | ABERCROMBIE & FITCH
dżinsy | jeans | MONTENAPOLEONE
trampki | shoes | CONVERSE
okulary | sunnies | ZEROUV
"luz pod kontrolą", który u Ciebie uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńA ja kocham czwarte zdjecie♡
OdpowiedzUsuńCan't believe this is a dress, it looks fab!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny codzienny zestaw ;)
OdpowiedzUsuń