Kiedyś, dawno temu usłyszałam od kogoś, że kupowanie w lumpeksach jest obrzydliwe. „Jak można kupować szmaty, które ktoś już nosił, jak tak można”
mówiła moja rozmówczyni i nieprzerwanie przez kilka ładnych minut kontynuowała
swoją tyradę odnoszącą się do znienawidzonych przez nią lumpeksów. Zrobiłam
wielkie oczy i przygotowałam się na walkę – przecież nie ze mną takie numery.
Zakasałam rękawy i bez ostrzeżenia
wyciągnęłam broń. „A byłaś tam kiedyś?”
– zapytałam z grymasem na twarzy dalekim od radości. Pytanie wprawiło moją
rozmówczynię w osłupienie, nagle słów jej zabrakło, jakby wgrana w jej ciało
taśma magnetofonowa się skończyła. Zapadła cisza, a z miny przeciwniczki
lumpeksów dało się jednoznacznie odczytać odpowiedź na zadane przeze mnie
pytanie. Nie, nigdy tam nie była. No właśnie, stara prawda zawsze się sprawdza,
najwięcej krzyczą ci, którzy mają najmniej do powiedzenia. Cóż, ja je uwielbiam i już pewnie nie raz pisałąm Wam o mich lumpeksowych łupach.
Lubię te miejsca nie tylko za fakt, że można kupić w nich tanio ubrania. Lubię
je przede wszystkim za to, że dają mi możliwość wyszukania, a później kupienia
czegoś unikatowego. Bo takie właśnie perełki można kupić w second-handach. Większość rzeczy, które w nich znalazłam są jedyne w
swoim rodzaju, u nikogo więcej takich nie widziałam. Moim największym skarbem,
który znalazłam w second-handzie jest skórzana, brązowa torebka Mullbery.
Trafiła mi się w idealnym stanie, jedynie bez długiego paska pozwalającego na
przewieszenie jej przez ramię. I zapłaciłam za nią grosze. A pamiętacie plecak z frędzlami? To też lumpeksowy łup. Podobnie było z
futerkiem widocznym na załączonych obrazkach. Mam już białe, delikatnie różowe czy czarne, ale żadne z nich nie miało kaptura. Kiedy ujrzałam ten model od razu zdjęłam go z wieszaka i pobiegłem do kasy. Musiał być mój. I żeby nie było - 100% poliester.
Miłego dnia szkraby!
Paulina.
ZDJĘCIA MACIEK SZABLIŃSKI
futro | faux fur | NO NAME
spodnie | jeans | C&A
buty | shoes | STRADIVARIUS
pompon | pompom | UNI VESTI
Ponadto mam dobre wieści! Od dzisiaj do przyszłego wtorku SHOP BOP organizuje wiosenną (może tym przywoła prawdziwą wiosnę) wyprzedaż. Wystarczy podczas potwierdzania zakupów wpisać w odpowiednie okienko kod BIGEVENT16 i cieszyć się fajnymi zniżkami. Myślę, że to idealna okazja żeby sprawić sobie samej wymarzony prezent na dzień kobiet.
Ja tez uwielbiam lumpeksy! Zazdroszcze futerka jest przepiekne :D u mnie na blogu teraz rozowe :) mam nadzieje tylko, ze Twoje tak samo jak moje jest sztuczne :) nie akceptuje prawdziwych futer :/ buziaki :*
OdpowiedzUsuń100% poliester, napisałam o tym w poście :)
Usuńświetny look. futro i torebka są idealne
OdpowiedzUsuńuwielbiam CIę, jesteś taka naturalna, nic nie jest wymuszone, jesteś po prostu sobą. EXTRA
OdpowiedzUsuńwyglądasz cudownie i bardzo stylowo:) śliczne futerko:)
OdpowiedzUsuńhttp://fashionmakeup-czarnulaxyz.blogspot.com/
Łał, przepiękne jest to futerko! Naprawdę. Jeszcze piszesz, że z SH - jeszcze większe cudo! Baaaardzo mi się podobają te zdjęcie.. i oczywiście to futerko :))
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno,
www.NIECH-PANI-PATRZY.blogspot.com
__________________________________
+ a u mnie: czarno-szary kapelusznik - zapraszam!
Super zdjęcia. Torebka rewelacyjna.
OdpowiedzUsuńPiękny zestaw z futerkiem !"_
OdpowiedzUsuń