W końcu piątek… tfuuu CZWARTEK.
Jakie to szczęście, że długi weekend już do nas zawitał. Jakie to szczęście, że mogę spać do południa, a potem zająć się błogim ‘NICNIEROBIENIEM’. akie to szczęście, że dziś mogę być LENIEM
z wiersza Jana Brzechwy, siedzieć na tapczanie [ no dobra – leżeć na moim
wielkim łóżku] i nic nie robić cały dzień. Jak to dobrze, że mogę czytać
książkę, pić ulubioną HERBATĘ YOUR TEA poprawiającą kondycję mojej skóry i nie myśleć o
niczym innym. To cudowne, że kiedy znuży mnie jej czytanie mogę bez chwili
zawahania zabrać się za nadrabianie zaległości – a przez ostatni czas zrobiło
się ich bardzo dużo. A może zabiorę się za nie już teraz?
Z relacji CONFFASION wynika, że
nasz polski tydzień mody z roku na rok jest coraz gorszy. Brak polotu, brak
innowacji i przede wszystkim nuda, która wkrada się na jego salony sprawia, że
impreza zamiast wznosić się ku górze, leci w dół niczym deszcz z nieba. Z tym,
że deszcz jest pożyteczny - a czy
impreza, na której spotkać można faceta ubranego kuriozalnie, który nazywa się
‘blogerką modową’ i aby zwrócić na siebie uwagę przyczepia sobie do nakrycia
głowy znaczek ‘SS’ [ jak sam twierdzi kapelusz przygotował mu stylista, a on
nie przyglądał mu się zbyt uważnie! Seriously?! ] – jest pożyteczny? Mam ku
temu ogromne wątpliwości.
Kolejną bulwersującą mnie kwestią
jest sam fakt wiedzy jaką posiadają Polacy na temat owego znaczka. Pioruny,
błyskawice, Metallica, Powstanie Warszawskie [sic!]? Gdzie ja żyję, nie mogę
uwierzyć w to jacy ludzie mnie otaczają, nie mogę pogodzić się z tym, że
młodzież nie zna podstawowych symboli, które kojarzyć powinien każdy. Smutnym
jest fakt, że osoby z zagranicy nie mają najmniejszego problemu z
rozpoznawaniem tego typu symboli. Smutne jest, że historia Świata i Polski nic
dla młodych Polaków nie znaczy.
Kolejnym ciekawym indywiduum jest kandydatka
na prezydenta, Pani Ogórek i jej okryte złą sławą stylizacje. Nie będę
zagłębiać się w temat, nie będę rozkładać na czynniki pierwsze poszczególnych
strojów tej Pani, ale mam jedno pytanie: to kandydatka na prezydenta czy
dziewczyna aspirująca na miano celebrytki?
Ciekawym wydarzeniem z minionego
tygodnia jest również staż u Roberta Kupisza, wnoszący w życie każdego
człowieka zainteresowanego modą z
pewnością masę ciekawych doświadczeń – przede wszystkim splendor i chwałę – bo
na pewno nie pieniądze. Szkoda, że Pan Robert nie zaoferował stażu w barterze
za koszulkę z orzełkiem. Ogłoszenie zostało odwołane, ale niesmak pozostał i
pewnie będzie odczuwalny przez długi czas.
Myślę, że tyle moich przemyśleń
wystarczy na ten długi weekend. Teraz zajmę się już tylko ‘ONICNIEMYŚLENIEM’ i
błogim lenistwem. Udaję się do mojego świata i będę przez trzy piękne i długie
dni celebrować codzienność! Życzę Wam cudnego wolnego!
Od niedawna śledze Twojego bloga i przegladajac Twoje stylizacje po prostu sie w nich zakochalam! Dodaje do ulubionych i zostaje na zawsze!
OdpowiedzUsuńSwietne wyczucie stylu! Kopalnia inspiracji!
Mam pytanie sukienka z wczesniejszych postow z preski w kolorze zieleni moro jaki masz rozmiar?bo jest mega i chcialabym ja zamowic waham sie pomiedzy XXS a XS/S jestem bardzo szczupla i nie wiem czy XXS nie bedzei za male a XS/S za duze..
pozdrawiam!
dziękuję bardzo :)
Usuńja posiadam rozmiar XXS, też jestem bardzo szczupła i drobna, a ona jest w sumie całkiem spora. Przyznam, że mogłaby być nawet mniejsza. :)
Wiesz co, sama jestem w szoku po obejrzeniu materiału Chajzera o symbolu SS. Chociaż nie jestem spostrzegawcza i nie mam pamięci do żadnych logo czy symboli, to wydaje mi się, że te o podstawowym znaczeniu historycznym powinien znać każdy.
OdpowiedzUsuńdokładnie tak! No ale błagam myśleć, że symbol SS to symbol Powstania Warszawskiego [sic!] - totalnie się załamałam !
UsuńZakochałam się w zdjęciach, jesteś śliczna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Mój blog/ KLIK :))
włos się na głowie jeży jednym słowem, dlatego do nicnierobienia polecam jakąś fajną lekturkę albo serial, bo nic tak nie odrywa od rzeczywistości :) polecam mad mena!
OdpowiedzUsuńJa właśnie npije swoja ulubioną herbatkę. Kochana, z tym FW niestety masz racje - sama to zauwazylam, oglądając choćby zdjęcia. A 'facet' z symbolem SS na czapce - podobno kiedyś pisarz - stal sie (chyba juz dawno) niezlym pośmiewiskiem. I przy okazji pokazał, jak kocha Polskę :/
OdpowiedzUsuńStał się, stał. Mam nadzieję, że poniesie konsekwencje swoich zachowań. Z tego co słyszałam, to już zaczyna je odczuwać - wydawnictwo wypowiedziało mu umowę, paparazzi znów umówili się, że nie będą go fotografować. Oby się nauczył, że takie zachowania nie są aprobowane :)
UsuńMarzę o właśnie takich, klasycznych conversach <3.
OdpowiedzUsuńMam jeszcze klasyczne czarne tylko, że wysokie i z obu par jestem bardzo zadowolona !
UsuńTeż się cieszę z tego dłuugiego weekendu. Pięknie wyglądasz! :*
OdpowiedzUsuńSkąd jest ten piękny sweter????
OdpowiedzUsuńEdyta:)
jest z H&M :)
UsuńZegarek. Sweter. Conversy. Wszystko zabieram. Intelekt nie do odebrania ani skopiowania. Brawo Kochana♡
OdpowiedzUsuńSweter <3
OdpowiedzUsuńDziękuję, że mnie czytasz i po raz kolejny wspominasz moje słowa. I dziękuję, że poruszasz tak trudne tematy na blogu (bo przecież wszyscy sądzą, że blogerki modowe nie mają nic do powiedzenia, a to, że lubimy ubrania, ładne przedmioty i szeroko pojętą estetykę, świadczy nie o naszej wszechstronności i zamiłowaniu do jakości, a o głupocie). Też widziałam filmik TVN'u z sondą uliczną. I było mi autentycznie wstyd, byłam zażenowana i nie wiedziałam, czy śmiać się, czy płakać. Metallica?! Oznakowanie skrzynek pod napięciem?! Tych ludzi powinno się od razu zgarnąć z tej ulicy i wysłać na przymusowe douczanie!
OdpowiedzUsuńWpuszczanie na imprezy Witkowskiego, to w ogóle nieporozumienie. Ludzie świata mody najpierw sami dają przyzwolenie na istnienie takiego tworu w mediach, a potem wielce oburzeni, gdy twór przesadzi. Przecież to było do przewidzenia... Wystarczyło ukrócić precedens zanim było za późno.
A Ogórek w swoich koszulach nocnych i ze swoim bywaniem na salonach... brak słów.
Praca za darmo - czy my jako blogerki nie znamy tego najlepiej? Tyle się mówi o naszych zarobkach, o wielkich pieniądzach spływających kaskadą, a prawda jaka jest... sama wiesz najlepiej. Rozliczenia w barterze, albo propozycje wypożyczania ubrań do sesji w ramach za reklamę to norma. Wykorzystywanie, brak wstydu... smutne to, oj smutne.
Mam nadzieję Słońce, że wypoczęłaś i oderwałaś się od tych ponurych wydarzeń. PS. Musimy się spotkać i pogadać - nadajemy na tych samych falach! :*
Przepiękne są te zdjęcia, niby takie zwykłe, a mają taki urok! ;-)
OdpowiedzUsuń