Dzisiejszy post, dość obszerny, dzieli się na dwie części. Obie od siebie niezależne, obie z innej beczki. Pierwsza to stylówka, as usual a druga to krótka opinia z pokazu Roberta Kupisza, na którym miałam okazję się znaleźć. Hej ho, doczytajcie do końca, bo moja refleksja jest dość ciekawa.
PART IOd pewnego czasu mimowolnie sięgam po czerwień. Poprzedni post też się na niej skupiał. Nie wiem, czemu tak się dzieje, ale chyba jest to oznaką tego, że po prostu lubię ten kolor. Paski już mi się przejadły, nie mogę na nie patrzeć, są wszędzie i to nie dla nich noszę tę koszulkę. Mogłaby być w kropki czy trójkąty. I tak bym ją nosiła, bo ją po prostu lubię. Odziedziczyłam ja po mamie i ma już parę ładnych lat - pochodzi z tych czasów, kiedy paski nie były hitem sezonu. To smutne, że takie miano powoduje, że ulubiony motyw staje się znienawidzonym. Lubiłam je a teraz mnie odrzucają. Poza tym 'hity sezonu' są zgubne, bo są wszędzie - to ich piętno, bo każdy chce być supermodny i je mieć. Ciężko wybić się z tłumu jednakowo ubranych ludzi kupujących rzeczy w sieciówkach, gdzie w każdej jest prawie to samo tylko delikatnie zmodyfikowane. Powiem szczerze, że mam tego dość, mam dość podążania za tym, co modne, gonienia za 'hitami sezonu'. Buntuję się i od dzisiaj mam gdzieś, co jest supermodne a co nie. No Ok może nie w stu procentach, ale będę walczyć, bo przecież 'mój styl' to nie to, co modne tylko to, co mi się podoba, w czym się dobrze czuje. Sama sobie przeczę, bo mam na sobie spodenki, które zauważyć można wszędzie. Nieszczęsne spodenki. Chociaż tyle dobrego, że są czarne. To ta mniej eksploatowana wersja. Zupełnie inną sprawą jest to, że mam je od bardzo dawna - listonosz przyniósł, schowałam do szafki, przykryłam książkami i tyle je widziałam. Po prostu zapomniałam. Oglądajcie i dobrze żyjcie. I na dole przeczytajcie o Robercie Kupiszu.
I was wearing:
jacket, shoes / H&M
shorts / ROMWE
bag / ORSAY
blouse / PROMOD
sunnies / BORN86
bracelets / PERERA
PART II
pics Elle.pl
W ostatni poniedziałek miałam przyjemność uczestniczyć w pokazie Qπш Roberta Kupisza "Fair Play" wiosna-lato 2014. który odbył się w dość zaskakującym miejscu, bo hali sportowej 'KOŁO' na warszawskiej Woli. Zaproszenie przypominające medal i prośba o włożenie sportowego obuwia były dość intrygujące. Nie spodziewałam się, że tak skutecznie zadziała to na gości, ba niektóre z celebrytek nawet lekko przesadziły zakładając trampki tudzież adidasy do sukienek wręcz wieczorowych - że niby sportowa elegancja -ok, ale chyba są jakieś granice? Mimo to, była to dość ciekawa odmiana, bo ileż można chodzić w tych piętnastu-centumetrowych szpilkach. Owszem, znalazły się osoby, które do prośby się nie zastosowały i wyglądały dość groteskowo w tej 'sali gimnastycznej' ale 'it's not my bussiness.' Skupmy się na samym show, jakie zafundował nam tym razem Robert. Piękna oprawa, sala wypełniona wszelkiego rodzaju sprzętem sportowym od piłek po trampoliny czy samo podium. Muzyka też idealnie pasująca do klimatu, nie zaskoczę Was - We are the Champions w tej sytuacji było obowiązkowe. Modelki i modele nie chodzili drętwo po wybiegu tylko pełni zaangażowania oddawali się ćwiczeniom fizycznym skacząc, biegając i ustawiając się na podium. Finał był taki, że Robert na rolkach raz, drugi i trzeci przejechał halę dookoła, ustawił się z modelami na podium, zrobiono piękne zdjęcia i tyle. Ale gdzie tu moda? Gdzie kolekcja? No właśnie...nie da się ukryć, że show był niesamowity i na pewno innowacyjny. Jeden z ciekawszych pokazów, na jakim byłam, dlatego z pewnością na długo zapadnie w mojej pamięci. Brawa dla Katarzyny Sokołowskiej, bo włożyła w to ogrom pracy. Ale poza całą otoczka pokazu i modelami, którzy przykuwali wzrok nic ciekawego tam nie znalazłam. Ciuchy jak ciuchy, oversize'y i nierówne farbowanie już chyba były, dlatego nie wzruszyły one moim sercem, ale nie będę aż tak krytyczna i przyznam, że męskie płaszcze to chyba najfajniejsze rzeczy z tej kolekcji. Ciśnie mi się jeden wniosek - przerost formy nad treścią. To chyba idealnie odzwierciedla to co wydarzyło się w poniedziałek w hali sportowej 'KOŁO'. Nie mniej jednak cieszę się, że mogłam uczestniczyć w tej 'lekcji wf'u'. Dobrego wieczoru!
Rewelacyjnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńAjjj okulary są takie piękne ,że chyba zorganizuję sobie takie same :)
OdpowiedzUsuńA Ty oczywiście wyglądasz kapitalnie!!!
no nie wiem, trochę się z Tobą nie zgadzam, bo Robert pozostał na maksa konsekwentny w tym co robi i wcale nie ma tutaj przerostu formy nad treścią. Owszem, odbiega totalnie od wielkich kolekcji i pokazów innych projektantów, aczkolwiek nigdy się nie utożsamiał z nurtem 'wysokiego krawiectwa'. Jest to basic po Kupiszowemu, tak jak Jemioł stworzył swój, dla ludzi, tak Robert tworzy swój, również dla ludzi. Trzeba spojrzeć dalej, bo jak basic, to wiadomo że formy są proste. Ale tutaj ciekawe są farbowania tkanin, łączenia fasonów i materiałów. Jest wiele za i przeciw, ale na pewno nie mogłabym powiedzieć, że to przerost formy nad treścią. Nie uczestniczyłam w pokazie, ale obejrzałam cały na żywo w internecie i potem uzupełniłam sobie lekcję zdjęciami. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna ja generalnie nie jestem fanka Kupisza ;) zdecydowanie bardziej wole Jemiola ;) to taka subiektywna opinia i rozumiem ze masz odmienne zdanie;)
UsuńŁadny i ciekawie skomponowany post, a zdjęcia profi. Super relacja reporterska.
OdpowiedzUsuńEKSTRA!
OdpowiedzUsuńSuper, w tym stroju robisz wrażenie!
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie stylizacje :o :D!
OdpowiedzUsuńświetna stylizacja <3
OdpowiedzUsuńSuper butki. Zapraszam do siebie: http://beawomanfashion.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz i genialne paznokcie :)
OdpowiedzUsuńGenialnie wyglądają te szorty <3 :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię czerwony kolor. Fajnie dobrałaś dodatki.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ale masz NOGI! kooooooooooooooooocham CIe !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńI love this kind of shorts and you look great with this outfit
OdpowiedzUsuńkisses dear
wow, jest mega stylówka!!! :)
OdpowiedzUsuńgenialnie wyglądasz;)
OdpowiedzUsuńzakochać się idzie w Twojej stylizacji!
OdpowiedzUsuńGenialna, inspirująca i twócza sesja. Stylóweczka obłęd. A co do pomyslu na ubranie- daje pole do manewru, ale z drugiej strony odslania braki w guście osob, ktore ne ptorafia dobrac dobrze ubran :D
OdpowiedzUsuńgenialnie wyglądasz ! :)
OdpowiedzUsuńzestaw prezentuje się idealnie pod każdym względem:)
OdpowiedzUsuńŚliczne szorty, bardzo fajny zestaw :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńMam podobne przemyślenia na temat pokazu Roberta Kupisza, chyba najbardziej spodobały mi się farbowane podkolanówki. Co do samego pokazu to spore widowisko i fajna, zaskakująca muzyka.
OdpowiedzUsuńWyglądasz świetnie i trzymam kciuki za Twoje nie podążanie za wszystkimi trendami :)
<3 dzięki!
Usuńkochana uwielbiam twoje śmieszne pozy na zdj:)
OdpowiedzUsuńpozdr
Kokorinoo ale Ci pięknie w związanych włosach i do tego te dłuuugie nogi! Pięknie! Co do stylizacji, jak zawsze mega stylowo :):*
OdpowiedzUsuńwszędzie są te spodenki ale muszę przyznać wyglądasz bosko!!!
OdpowiedzUsuńmam takie same szorty:)idealna jest ta mała torebunia:)
OdpowiedzUsuńfajny zestaw !!!:)
OdpowiedzUsuńczym zajmujesz sie w zyciu jesli mozna wiedziec?:)
Profesjonalnie i ze smakiem. Podoba mi sie.
OdpowiedzUsuńA Kupisz? Kontrowersyjny i nie dla mnie.
Wow, wow :D Ta bluzka jest cudowna.. mega się komponuje z butami :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNo i piękny Żoliborz, świetnie się wkomponowałaś w architekturę tą stylówą :)
OdpowiedzUsuńGenialna stylizacja! :)
OdpowiedzUsuńobłędna bluzka! A te szorty wyglądają doskonale w połączeniu z czerwienią! ♥
OdpowiedzUsuńlove it! :)
OdpowiedzUsuńxoxo
Urszula
www.fashfab.blogspot.com
super :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z twoją opinią w 100%. Również miałam okazję tam być i również byłam nieco zawiedziona poziomem samej kolekcji, natomiast show był, tego się nie dało odmówić temu pokazowi. No tylko tak, jak mówisz - to zasługa Pani Kasi.
OdpowiedzUsuńodważniara z Ciebie....gratuuu za wyczucie tych biało-czarnych pasków plus czerwnych dodatków <3
OdpowiedzUsuńskąd okularki?
OdpowiedzUsuń